Relacja: INA Goleniów – Darzbór Szczecinek 1:3 (1:1)
Piąty mecz bez zwycięstwa – fatalnej passy ciąg dalszy.
W sobotę Ina Goleniów przegrała na własnym stadionie z Darzborem Szczecinek 1:3 (1:1). Jedyną bramkę dla biało-zielonych zdobył Kamil Wiśniewski. Komplikuje się tym samym sytuacji Iny na trzy kolejki przed końcem sezonu. Tym bardziej, że przed goleniowianami wyjazdowe starcia z Iskrą i Stalą, czyli zespołami, które zaangażowane są w walkę o utrzymanie. Mecze te rozdzieli pojedynek z liderem – Świtem Skolwin. Ten zespół również może potrzebować jeszcze punktów, ale do awansu.
Na początku spotkania nad Goleniowem przeszła burza, a mocno zmoczona sztuczna murawa potrafiła sprawić sporo kłopotów zawodnikom obu drużyn. W 5 minucie „ofiarą” śliskiej piłki został Krawczyk – interweniując na granicy pola karnego wypadł z piłką w rękach poza obręb szesnastki. Do rzutu wolnego podszedł Maciejewski i ładnym technicznym strzałem wyprowadził gości na prowadzenie. Po tym zdarzeniu inicjatywę przejęła Ina. W 10 minucie po serii 4 rzutów rożnych obrońcy gości wybili piłkę tuż przed linią bramkową. W 17 minucie jednak po kolejnym rzucie rożnym szczęścia Darzborowi już zabrakło. Do dośrodkowanej przez Jarząbka piłki najwyżej wyskoczył Wiśniewski i zrobiło się 1:1. Do końca pierwszej połowy, pomimo przewagi, Ina stworzyła sobie tylko jedną dogodną sytuację do zdobycia bramki. Po akcji Wiśniewskiego z Żurowski, akcję zamykał Banachewicz, ale spóźnił się o ułamek sekundy. Warto dodać, że chwilę wcześniej miała miejsce spora kontrowersja. Zamykający dośrodkowanie na 5 metrze Jarząbek, przy wyskoku do piłki został pociągnięty za koszulkę i przewrócony, co uniemożliwiło mu oddanie strzału. W tej sytuacji Inie należał się rzut karny.
Na drugą połowę wyszła już zupełnie inna drużyna gości. Darzbór częściej spychał gospodarzy do defensywy i szybko przyniosło to efekt. Już 8 minut po wznowieniu gry goście znów prowadzili. Z pozoru niegroźny strzał z ponad 25 metrów oddał Kościan, jednak uderzenie okazało się na tyle precyzyjne, że spóźniony Krawczyk nie zdołał go wybronić. Ina rzuciła się do ataku, ale momentami kompletnie zapominała o grze defensywnej. Goście kilka razy wyprowadzili kontry, które powinny zakończyć się bramkami, ale zdobyli tylko jedną, w 61 minucie. Szybko rozegrany kontratak po stracie na 30 metrze jednego z goleniowian skutecznym strzałem zakończył Kaszczyc. Swoją szansę Ina miała w 75 minucie. Najpierw Banachewicz wykorzystał brak komunikacji między bramkarzem a obrońcą – uprzedził ich interwencję, ale chybił. Minutę później swoją szansę miał Mojsiewicz, ale i on nie trafił w bramkę. Im bliżej końca spotkania, tym mniej szans wypracowywali sobie zawodnicy obu drużyn. Do ostatniego gwizdka wynik nie uległ już zmianie i mecz zakończył się zwycięstwem Darzboru 1:3.
INA GOLENIÓW – DARZBÓR SZCZECINEK 1:3 (1:1)
Bramki: Wiśniewski (17′) – Maciejewski (5′), Kościan (53′), Kaszczyc (61′)
INA: Krawczyk – Szymfeld, Trosko, Mituła, Żurowski – Kosior (66′ Lubośny), Stuba (66′ Jakubowski), Mojsiewicz, Jarząbek (79′ Listkiewicz), Banachewicz – Wiśniewski.