Przed ligą – przegląd rywali. Część I
Przed Wami pierwsza część naszego przeglądu ligowych rywali – dziś zajmiemy się beniaminkami IV ligi – Chemikiem Police, Błękitnymi II Stargard, Orłem Wałcz i Pogonią Połczyn Zdrój. Zespoły te z pewnością wzbogacą ligę o choćby… świetnie funkcjonujące profile facebook’owe, które wychodzą naprzeciw wymaganiom kibiców. Rezerwy Błękitnych Stargard może tak dobrze pod tym względem nie wyglądają (ciężko znaleźć jakieś informacje o rezerwach na oficjalnym profilu), ale sama marka pod nazwą „Błękitni” – jej przedstawiać nikomu nie trzeba. Tyle tytułem wstępu – zapraszamy do prezentacji!
Chemik Police
Przedsezonowy przegląd zaczynamy z wysokiego C. Chemik Police, czyli zespół, który zdeklasował swoich rywali w walce o awans do IV ligi. Drużyna, która w tym sezonie zapowiada powrót do III ligi. Jeden z głównych faworytów do awansu i… w sumie chyba jedyny. Każde inne rozstrzygnięcie niż wygranie IV ligi przez Chemika będzie niespodzianką. Podobne ambicje ma kilka innych drużyn, w tym choćby Vineta Wolin, ale Chemik wydaje się przed sezonem po prostu silniejszy. Sparingi pokazały również, że nie jest to nieuzasadniona opinia. Zespół dowodzony na boisku przez doskonale znanego z boisk ekstraklasowych Bartosza Ławę, wsparty wieloma zawodnikami o niezłych CV jak na IV ligę i utalentowaną młodzieżą, pokazał, że w tym sezonie będzie niezwykle groźny. Mimo tylko 1 zwycięstwa w sparingu (niestety z Iną), 1 remisu i aż 4 porażek, trzeba zwrócić uwagę na sposób gry i to, z kim Chemik sobie nie poradził. Minimalne porażki po zaciętych bojach ze Świtem Skolwin, czyli czołowym zespołem III ligi, rezerwami Pogoni Szczecin wspartymi przez zawodników z szerokiej kadry pierwszego zespołu, czy mocnym Stilonem Gorzów, pokazały, jak ciężko będzie innym zespołom IV ligowym w starciu z Chemikiem. Zespół jest wybiegany, mocny i wydaje się, że właściwie zbalansowany. IV ligi aż tak, jak w zeszłym sezonie okręgówki nie zdominuje, ale powinien ją wygrać.
Chemik Police – Kluczevia Stargard 2:2
Chemik Police – Ina Goleniów 4:2
Chemik Police – Stilon Gorzów 1:2
Chemik Police – Świt Skolwin 2:3
Chemik Police – FSV Malchin 1:2
Chemik Police – Pogoń II Szczecin 1:2
Błękitni II Stargard
Drugi z beniaminków IV ligi, na papierze słabszy od Chemika. Przez zawirowania w pierwszym zespole ciężko stwierdzić, na co stać drużynę prowadzoną przez Adama Topolskiego, czyli byłego zawodnika choćby Legii Warszawa, czy trenera Lecha Poznań i Zawiszy Bydgoszcz. To samo tyczy się rezerw II ligowych Błękitnych. Wiele będzie zależało od tego, jak często rezerwy będą wspierane przez zawodników z pierwszego zespołu i tego, jak dobrze punktować będą przed własną publicznością. Niestety, z uwagi na skupianie się głównie na pierwszej drużynie, nie wiemy zbyt wiele na temat tego, jak przebiegały przygotowania do sezonu drugiego zespołu Błękitnych. Pewne jest natomiast, że przed sezonem trener II-ligowych Błękitnych potrzebował czasu, by rozeznać się w sile swojego zespołu i umiejętnościach poszczególnych zawodników, przez co wyniki sparingów Błękitnych mogą być brane pod uwagę również przy ocenie rezerw, gdyż sporo zawodników w nich występujących zobaczymy na IV ligowym froncie. Te będą oparte zapewne na większości młodych zawodników pukających dopiero do pierwszego zespołu i występujących na co dzień w drużynach juniorskich Błękitnych. Młodzi reprezentanci klubu ze Stargardu w poprzednim sezonie zajęli wysokie 3. miejsce w Wojewódzkiej Lidze Juniorów, gdzie zmierzyli się również z naszymi juniorami – Błękitni wygrali u siebie 4:1, a w Goleniowie padł remis 1:1. Podsumowując, Błękitni to spora niewiadoma. W przypadku rezerw wydaje się, że najwięcej będzie zależeć od… pierwszego zespołu i jego sytuacji w rozgrywkach ligowych. Spadku nie wróżymy – będzie to raczej środek tabeli IV ligi.
Sparingi pierwszego zespołu:
Błękitni Stargard – Bałtyk Koszalin 0:3
Błękitni Stargard – Stilon Gorzów 6:1
Błękitni Stargard – Pogoń Szczecin 5:2
Błękitni II Stargard – Jeziorak Szczecin 6:4
Orzeł Wałcz
Pierwszy z beniaminków z okręgu koszalińskiego – Orzeł wygrał ligowe zmagania wyprzedzając Pogoń Połczyn – Zdrój. W porównaniu do rozgrywek szczecińskich, w tej okręgówce walka była dużo bardziej wyrównana. W pokonanym polu została m. in. Astra Ustronie Morskie i Lech Czaplinek, a więc zespoły dobrze znane kibicom IV ligi zachodniopomorskiej. Orzeł jednak też wraca na stare śmieci – ostatni raz występował w IV lidze w sezonie 2012/2013, a więc 6 lat temu. Wtedy to w ostatnim meczu sezonu w Wałczu Ina wygrała 2:0 i zapewniła sobie utrzymanie, więc biało-zieloni teren ten mogą wspominać pozytywnie. Ale czy dziś Orzeł wraca na IV ligowy front mocniejszy? Na pewno. Spadał w kiepskiej atmosferze – zespół się rozpadał, zdobył jedynie 13 punktów i w tym sezonie taka sytuacja nie ma prawa się powtórzyć. W ostatnich latach wiele zespołów z tego okręgu wchodzących do IV ligi walczyło przed spadkiem. Czy z Orłem będzie podobnie? Przykład Sokoła Karlino pokazuje, że niekoniecznie, choć w przypadku tego zespołu trzeba przyznać, że wygrał swoje rozgrywki dużo pewniej niż Orzeł. Druga w tamtym sezonie Iskra Białogard (Orzeł w tym roku zdobył 1 punkt więcej od Iskry) w IV lidze sobie nie poradziła i znów spadła. Podobna historia dotyczy choćby Lecha Czaplinek, który deptał po piętach Orłowi w minionych rozgrywkach. Te przykłady pokazują, że Orzeł w walkę o awans raczej na pewno zaangażowany nie będzie. Spokojne utrzymanie jest jednak zdecydowanie w ich zasięgu. Wyniki sparingów to potwierdzają, a spore wrażenie robi z pewnością zaaplikowanie 5 bramek III-ligowej Gwardii Koszalin.
Orzeł Wałcz – Orkan Śmiłowo 2:0
Orzeł Wałcz – Gwardia Koszalin 5:2
Lubuszanin Trzcianka – Orzeł Wałcz 3:2
Orzeł Wałcz – Iskra Szydłowo 4:4
Pogoń Połczyn Zdrój
Druga siła koszalińskiej okręgówki, której najmocniejszą stroną jest ofensywa. W poprzednim sezonie tylko dwa zespoły były lepsze od Pogoni w ilości strzelenia bramek. 92 gole – tyle zdobyła Pogoń – dały imponującą średnią ponad 3 goli na mecz. Jedną z kluczowych postaci jest tam Grzegorz Wawreńczuk – grający trener i zawodnik dobrze znany w zachodniopomorskich kręgach piłkarskich. Pomimo 35 lat na karku wciąż zachował skuteczność, z której znany był z czasów gry w Piaście Choszczno, czy Drawy Drawsko Pomorskie. Teraz, powoli, pałeczkę przejmują po nim inni i trzeba powiedzieć, że ich wyczyny strzeleckie pokazują, że dobrze wywiązują się z tego zadania. Wyniki sparingów również mówią jasno: w meczach tego zespołu będzie ciekawie. 3 mecze i 16 strzelonych bramek robi wrażenie. Jak będzie w lidze? Oblicze zespołu nie powinno się zmienić – ofensywa jest siłą Pogoni i raczej z niej w Połczynie nie zrezygnują. Jak odbije się to na wynikach Pogoni? Obstawiamy co najmniej kilka przypadków bardzo wysokich wyników w tym sezonie w meczach zespołu z Połczyna. Niemniej jednak wydaje się, że sama ofensywa sprawy utrzymania nie załatwi – pokazał to ostatni sparing z MKP Szczecinek. W IV lidze wiele zespołów lubi się cofnąć i grać z kontry – to może być zmorą Pogoni. Jeśli zespół szybko nie nauczy się grania w nowej lidze, w Połczynie Zdroju mogą się uwikłać w walkę o utrzymanie. Znając jednak realia polskich lig, może się okazać równie dobrze, że Pogoń zakręci się w czołowej piątce ligi. Pierwsze 3 mecze sezonu będą kluczowe – pierwszy rywal Olimp Gościno jest jak najbardziej do ogrania. Siłę Pogoni poznamy jednak w kolejce numer 2 i 3 – jej rywalami będą kolejno Chemik Police i Vineta Wolin.
Pogoń Połczyn Zdrój – Spójnia Świdwin 5:2
Pogoń Połczyn Zdrój – Błonie Barwice 9:1
Pogoń Połczyn Zdrój – MKP Szczecinek 2:6