Sparing nr 1: INA Goleniów – Masovia Maszewo 7:2 (5:0)

Pewne zwycięstwo biało – zielonych z Masovią Maszewo!

Ina objęła prowadzenie już w 3 minucie meczu. Prawą stroną spod własnego pola karnego akcję wyprowadził Marcin Mojsiewicz, a potem Piotr Winogrodzki dograł na skraj szesnastki do Damiana Banachewicza, który ograł obrońcę i uderzył nie do obrony. Goście mogli szybko odpowiedzieć po akcji lewą stroną, ale Adrian Henger wygrał pojedynek sam na sam z napastnikiem. Potem, w 10 minucie tego samego dokonał golkiper Masovii, zatrzymując Damiana Banachewicza. W 12 minucie było już 2:0, a na listę strzelców wpisał się Kacper Tomaszewicz. Chwilę przed zdobyciem bramki pomylił się strzelając niecelnie z bliska z ostrego kąta. W drugim przypadku jednak bezlitośnie wykorzystał błąd golkipera przy wyprowadzeniu piłki.

W tak zwanym międzyczasie obie drużyny zdobyły po golu, ale w obu tych przypadkach sędziowie odgwizdywali pozycję spaloną. Na kolejnego gola, zdobytego już prawidłowo, trzeba było poczekać do 23 minuty, kiedy to Piotr Winogrodzki wykorzystał kolejny błąd defensywy gości, która nie potrafiła, mimo przewagi liczebnej, zablokować zawodnika biało – zielonych w polu karnym i uniemożliwić mu opanowania wysoko podbitej piłki. Mało tego, chwilę później Piotr Winogrodzki wykorzystał podanie Damiana Banachewicza i pewnym strzałem z okolicy linii pola karnego podwyższył wynik na 4:0. W 33 minucie skończyło się strzelanie w pierwszej połowie – Łukasz Szymfeld wykorzystał podanie z prawej strony boiska i sam dobił swój pierwszy obroniony przez golkipera gości strzał. Do przerwy było więc 5:0, a Ina miała pełną kontrolę nad meczem.

W 47 minucie lewą stroną boiska przedarł się Kacper Tomaszewicz, po czym został podcięty już w polu karnym. Jedenastkę na gola zamienił silnym, skutecznym strzałem Piotr Winogrodzki, kompletując tym samym hattricka. Goście odpowiedzieli tym samym – po akcji lewą stroną i faulu na skraju pola karnego zyskali rzut karny. Ten wykorzystał Jakub Bruździński i było 6:1. Ina nie była już tak skuteczna w drugiej połowie – swoje stuprocentowe okazje marnowali m.in. Denys Kushnir i Tomasz Borucki. Mało tego, zemściło się to w 75 minucie, kiedy to po błędzie defensywy biało – zielonych Kornel Seniuk pokonał golkipera Iny strzałem z bliska.

Ina ustaliła wynik meczu w 82 minucie, kiedy to strzał z pola karnego trafił w rękę obrońcę Masovii. Rzut karny wykorzystał Damian Banachewicz i było 7:2. Do końca meczu kibice zobaczyli jeszcze dwie poprzeczki i czerwoną kartkę dla golkipera gości, który powstrzymał nieprzepisowo Kacpra Tomaszewicza w sytuacji sam na sam poza polem karnym. Pierwszy oficjalny sparing pierwszej drużyny zakończył się zatem wysokim, pewnym zwycięstwem i cennym przetarciem dla Iny, ale i dobrym sprawdzianem dla Masovii, która w drugiej połowie momentami potrafiła postawić się faworytowi. 

Sparing nr 1:
INA GOLENIÓW – MASOVIA MASZEWO 7:2 (5:0)
Bramki dla Iny: Damian Banachewicz (3’, 82’ – rzut karny), Kacper Tomaszewicz (12’), Piotr Winogrodzki (23’, 24’, 47’ – rzut karny), Łukasz Szymfeld (33’)

Skład Iny (wyjściowy): Adrian Henger – Patryk Pałka, Adam Trzaskowski, Igor Paszkowski – Marcin Mojsiewicz, Patryk Lubośny, Tomasz Borucki, Kacper Tomaszewicz – Łukasz Szymfeld, Piotr Winogrodzki, Damian Banachewicz

Zagrali również: Zawodnik testowany, Denys Kushnir, Zawodnik testowany