Relacja: Iskra Białogard – INA Goleniów 0:4 (0:3)

Wysoko i pewnie – Ina wywozi komplet punktów z Białogardu

Ina Goleniów w meczu 20. kolejki IV ligi wygrała w Białogardzie z miejscową Iskrą aż 4:0. Bramki dla biało-zielonych zdobyli Damian Banachewicz, Michał Jarząbek – dwie i Łukasz Szymfeld. Goleniowianie dominowali na boisku przez większą część meczu, nie dopuszczając rywali do głosu. Zrewanżowali się tym samym za ostatnie porażki w Białogardzie, gdzie Ina przegrała w minionych latach dwukrotnie – 3:0 i 3:1.

Goleniowianie dojechali na stadion dużo później niż zazwyczaj – na murawę wybiegli dopiero na kwadrans przed planowym pierwszym gwizdkiem. Można było się zatem obawiać, jak „wejdą” w mecz biało-zieloni. Te obawy rozstały bardzo szybko rozwiane – pierwsze 15 minut okazało się najbardziej intensywnym momentem całego meczu. Już w drugiej minucie Łukasz Szymfeld zaatakował na wysokości pola karnego lewego obrońcę Iskry, odebrał mu piłkę, zagrał do Michała Jarząbka, który odegrał do nadbiegającego Przemysława Stosio. Ten z kolei zauważył świetnie ustawionego Damiana Banachewicza, który plasowanym strzałem w długi róg bramki dał Inie prowadzenie. Cała akcja trwała zaledwie kilka sekund, a goleniowianie kompletnie zaskoczyli swojego rywala tak wysokim podejściem na jego połowę. Chwilę później jednak zaspała defensywa biało-zielonych – dośrodkowanie z bocznego sektora boiska strzałem głową z kilku metrów kończył zawodnik gospodarzy, ale trafił wprost w Adriana Hengera.

W 7 minucie swoją szansę miał Michał Jarząbek. Dostał świetne podanie z głębi pola za plecy obrońców, wpadł w pole karne i mając przed sobą jedynie Damiana Guza, nie zdołał zdobyć drugiej bramki – golkiper Iskry nogą odbił płaski strzał kapitana Iny. 2 minuty później prostopadłe podanie za plecy defensywy biało-zielonych mogło skończyć się golem dla gospodarzy, ale wracający Michał Soska dopadł napastnika Iskry na linii pola karnego, wytrącił go z rytmu biegowego, co umożliwiło interwencję Adrianowi Hengerowi. W 13 minucie Ina zdobyła drugą bramkę, a największe zasługi przy tym golu trzeba zapisać Kacprowi Tomaszewiczowi – zagrał kapitalne, prostopadłe podanie pomiędzy obrońców, a Michał Jarząbek nie zmarnował swojej drugiej szansy i podobnym uderzeniem, jak wcześniej Damian Banachewicz, podwyższył prowadzenie Iny.

W 23 minucie Adrian Henger długim wyrzutem wyprowadził na czystą pozycję Kacpra Tomaszewicza. Zatrzymał go jednak ostatni obrońca, łapiąc za koszulkę. Kilka minut później, zamykający dośrodkowanie z rzutu rożnego Przemysław Stosio miał swoją szansę, ale jego strzał z ostrego kąta trafił w boczną siatkę. Po 30 minutach znów groźniej zaatakowała Iskra. Najpierw, dośrodkowanie z prawej strony boiska omal nie skończyło się bramką – piłka zeszła zawodnikowi gospodarzy z nogi i omal nie wpadła w samo okienko bramki Iny, ale Adrian Henger na raty wyłapał piłkę. Chwilę po tym jeszcze jedna akcja prawą stroną zmusiła go do interwencji – tym razem bramkarz Iny odbił groźny strzał z kilkunastu metrów.

Jak świetnie goleniowianie weszli w mecz, tak mocnym akcentem zakończyli pierwszą połowę. W środku pola piłkę otrzymał Przemysław Stosio. Balansem ciała zgubił trójkę rywali, po czym zagrał do Michała Jarząbka, który w podobny sposób jak wcześniej – strzałem po długim słupku – zmusił bramkarza Iskry do kapitulacji. Do przerwy więc było 0:3 i tylko najwięksi optymiści mogli wierzyć, że gospodarze jeszcze coś w tym meczu ugrają.

Początek drugiej połowy to śmielsze ataki Iskry, ale nic z tego nie wynikało. Ina za to mogła groźnie kontratakować. I tak, w 52 minucie po szybkim wyjściu biało-zielonych z własnej połowy i podaniu Michała Jarząbka do Damiana Banachewicza, stuprocentową szansę miałby Przemysław Stosio, ale wracający obrońca zatrzymał piłkę zmierzającą ku niemu. 2 minuty później Ina miała szczęście. Dośrodkowania z rzutu wolnego nie sięgnął żaden z wbiegających zawodników Iskry, a futbolówka minęła o centymetry słupek bramki strzeżonej przez Adriana Hengera. Goleniowianie odpowiedzieli błyskawicznie – strzał Damiana Banachewicza z linii pola karnego minął jednak słupek bramki gospodarzy. Chwilę później kolejne uderzenie skrzydłowego Iny okazało się minimalnie niecelne – tym razem z rzutu wolnego z okolic 25 metra.

W 63 minucie powinno być już 0:4. Po składnej akcji Iny i zagraniu z bocznego sektora boiska, do piłki dopadł Łukasz Szymfeld i uderzył mocno w kierunku bramki Iskry. Na drodze piłce stanął jednak obrońca i odbił ofiarnie uderzenie. Futbolówka spadła pod nogi Przemysława Stosio na 10 metrze, a jego strzał z powietrza przeleciał nad bramką. W 70 minucie jednak Ina dopięła swego. Kolejny błąd obrońców wykorzystał Łukasz Szymfeld. Tak samo, jak na początku meczu, odebrał piłkę obrońcy, a jako, że za nim nie było już nikogo, to stanął oko w oko z Damianem Guzem. Zawodnik Iny nie dał szans bramkarzowi Iskry i, jak się później okazało, ustalił wynik spotkania na 0:4. Do końca spotkania goleniowianie mieli jeszcze jedną szansę – stanął przed nią Michał Jarząbek. Napastnik Iny wpadł w pole karne z lewej strony i uderzył z ostrego kąta, ale zatrzymał go golkiper gospodarzy.

Ina wygrała więc po raz pierwszy w Białogardzie i zrobiła to w sposób bardzo przekonujący. Goleniowianie wydają się być dobrze przygotowani do rundy wiosennej – w sobotę sprawdzi to MKP Szczecinek, czyli zespół, który będzie chciał odkuć się za sobotnią wysoką porażkę z liderem rozgrywek – Bałtykiem Koszalin aż 5:1. Po tym, co momentami pokazują biało-zieloni można pokusić się o stwierdzenie, że Ina dużo łatwiejszym rywalem raczej nie będzie.

ISKRA BIAŁOGARD – INA GOLENIÓW 0:4 (0:3)
Bramki: Damian Banachewicz (2’), Michał Jarząbek (14’, 43’), Łukasz Szymfeld (70’)

ISKRA: Damian Guz – Maciej Brzeziński, Jakub Dereń, Łukasz Jarzębski (72′ Marcin Żakowski), Marcin Kosmala, Robert Koziński (67′ Marcin Kurczak), Tomasz Krzywonos, Damian Lisiak (67′ Michał Stolarek), Krzysztof Lisiak, Piotr Pokuciński, Mateusz Suchocki (76′ Mateusz Lisiak)

INA: Adrian Henger – Michał Łukasiak, Michał Soska, Igor Paszkowski, Patryk Kominek (78’ Maciej Żabicki) – Łukasz Szymfeld, Daniel Mojsiewicz, Kacper Tomaszewicz, Przemysław Stosio (76’ Patryk Lubośny), Damian Banachewicz – Michał Jarząbek

Żółte kartki: Damian Lisiak, Krzysztof Lisiak (Iskra) Patryk Kominek (Ina)