Relacja: INA Goleniów – MKP Szczecinek 0:0

Bez happy endu – czwarty mecz Iny bez straty bramki. Drugi bez zwycięstwa.

Ina Goleniów zremisowała w sobotnie popołudnie przed własną publicznością z trzecim w tabeli MKP Szczecinek 0:0. Dla goleniowian był to czwarty mecz z rzędu bez straty bramki. Choć biało-zieloni mieli przewagę i wypracowali sobie kilka sytuacji do zdobycia bramki, to z boiska zeszli nienasyceni – bramki nie zdobyli, a przeciwnicy byli do ogrania przy lepszej skuteczności.

Przez pierwsze 30 minut meczu gra rozgrywana była głównie w środku pola – obie drużyny próbowały przejąć inicjatywę, walcząc o każdy metr boiska. W tym czasie Ina i MKP oddały jedynie po jednym celnym strzale, ale żaden nie sprawił problemów golkiperom. W 34 minucie śmielej zaatakowali biało-zieloni. Do prostopadłej piłki w polu karnym dopadł Damian Banachewicz, a wracający za nim Piotr Kusiak był spóźniony i powalił go na murawę. Sędzia jednak faulu się nie dopatrzył. Niespełna 10 minut później dobrze zachował się Michał Jarząbek. Dostał piłkę na wysokości pola karnego, po czym miękko wrzucił futbolówkę na długi słupek wprost do wbiegającego Damiana Banachewicza. Skrzydłowy Iny pomylił się jednak i z bliska trafił tylko w boczną siatkę. Pierwsza połowa zakończyła się zatem bezbramkowym remisem i choć sytuacji było jak na lekarstwo, to mecz oglądało się dobrze – oba zespoły prezentowały niezły jak na IV ligę poziom i wysoką kulturę gry.

Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia biało-zielonych, a konkretnie dwóch najmłodszych zawodników Iny. Kacper Tomaszewicz dośrodkował z rzutu rożnego, a piłka spadła pod nogi znajdującego się na 10 metrze od bramki Igora Paszkowskiego. Jego strzał jednak, z linii bramkowej wybił asekurujący Mateusza Sochalskiego obrońca. 15 minut później Ina przeprowadziła ładną akcję skrzydłem. Przemysław Stosio wypuścił prawą flanką Łukasza Szymfelda, ten zagrał idealnie do wbiegającego Kacpra Tomaszewicza, ale młody zawodnik biało-zielonych nie zdołał oddać skutecznego strzału z bliska. Walnie przyczynił się do tego naciskający go obrońca i na spółkę ze swoim bramkarzem uratowali MKP przed utratą bramki. Chwilę później goleniowianie zmarnowali jeszcze lepszą okazję. Tym razem świetnie akcję rozprowadził Michał Jarząbek, a idealne dośrodkowanie Łukasza Szymfelda z bliska, strzałem głową kończył Damian Banachewicz. Niestety, tak jak w pierwszej połowie, pomylił się o centymetry.

Po 30 minutach drugiej połowy napór Iny nieco zelżał, a do głosu zaczęli dochodzić goście. Najpierw, groźne prostopadłe podanie w ostatniej chwili powstrzymał dobrym wyjściem Adrian Henger. Później, w ostatniej chwili po akcji prawą stroną interweniował, wybijając piłkę na rzut rożny, Michał Soska. W 85 minucie goleniowianie popełnili dwa błędy w defensywie – najpierw po akcji Karola Sadzika, zbyt krótko piłkę wybił Michał Soska, co dało możliwość oddania groźnego strzału Pawłowi Bednarskiemu, ale futbolówka przeleciała nad bramką. Następnie, przy próbie wybicia piłki z pola karnego Michał Łukasiak trafił w Aleksego Kizielewicza, a ten uderzył bez zastanowienia z powietrza, ale również się pomylił i strzał przeleciał obok bramki strzeżonej przez Adriana Hengera. Do końca spotkania Ina miała jeszcze jedną okazję. Tym razem to zawodnicy gości zbyt krótko wybili piłkę, a na silny strzał z pierwszej piłki zdecydował się Daniel Mojsiewicz. Niestety dla Iny, dobrą, pewną interwencją popisał się Mateusz Sochalski i mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Tak, jak wspomniano na wstępie, dla Iny był to 4 mecz z rzędu bez utraty bramki. Takiej serii goleniowianie nie zaliczyli od bardzo dawna. W sobotę jednak czeka ich spore wyzwanie – w Koszalinie zmierzą się bowiem z liderem rozgrywek, Bałtykiem.

W środę biało-zieloni zmierzą się z Hutnikiem Szczecin w ramach rozgrywek o Puchar Polski. Początek tego spotkania o godzinie 17.00 na Stadionie Miejskim w Goleniowie. Na podstawie formy Iny oraz pozycji rywala w ligowej tabeli, można pokusić się o stwierdzenie, że zobaczymy ciekawe widowisko. Już teraz zapraszamy na to spotkanie!

INA GOLENIÓW – MKP Szczecinek 0:0

INA: Adrian Henger – Michał Łukasiak, Michał Soska, Rafał Makarewicz, Igor Paszkowski,– Łukasz Szymfeld, Daniel Mojsiewicz, Kacper Tomaszewicz, Przemysław Stosio, Damian Banachewicz – Michał Jarząbek

MKP: Mateusz Sochalski – Krzysztof Hrymowicz, Karol Sadzik, Cezary Palus, Maciej Góra, Adam Jabłoński, Mateusz Jureczko, Paweł Bednarski, Kamil Juśkiewicz (73’ Patryk Kozioł), Piotr Kusiak, Aleksy Kizielewicz

Żółte kartki: Kacper Tomaszewicz, Daniel Mojsiewicz (Ina) Krzysztof Hrymowicz (MKP)