Relacja: INA Goleniów – Kluczevia Stargard 2:1 (0:0)

Kluczevia skarcona!

Ina Goleniów wygrała na własnym stadionie 2:1 (0:0) z Kluczevią Stargard w meczu 5. kolejki IV ligi. Bramki dla goleniowian zdobyli Michał Jarząbek (7 trafienie w sezonie!) oraz Damian Banachewicz. Dla gości w doliczonym czasie gry trafił Przemysław Wolski. Ina znów zagrała dwie zupełnie różne w swoim wykonaniu połowy. Goście mogli wypracować sobie bezpieczną przewagę już w pierwszej części spotkania, jednak tego nie zrobili. W drugiej połowie to się na nich zemściło.

Początek meczu, jak i cała pierwsza połowa należała do gości. To oni stworzyli sobie kilka sytuacji, które mogli zamienić na bramki, a Ina groźniej zaatakowała tylko raz. Już w pierwszych sekundach spotkania przed szansą stanęła Kluczevia, ale Sobolewski wybronił strzał z okolic szesnastki. W 16 minucie bardzo groźną kontrę gości w ostatniej chwili już w polu karnym zatrzymał ofiarną interwencją Filip Borek. W 24 minucie z kolei bramkarza Iny wyręczył Jarząbek – zatrzymał na linii bramkowej uderzenie niechybnie zmierzające do siatki. 10 minut później w końcu odpowiedziała Ina. Jarząbek dośrodkował z lewej strony wprost na głowę Mojsiewicza, ale ten strzałem głową spudłował z 10 metrów. W 36 minucie poważny błąd popełniła defensywa goleniowian – Makarewicz będący ostatnim obrońcą minął się z piłką, goście skorzystali z tego prezentu, jednak w sytuacji sam na sam lepszy okazał się Sobolewski. Bramkarz Iny wybił piłkę, ale wprost pod nogi nadbiegającego Magnuskiego, który mając przed sobą jedynie bramkę i stojącego w niej Makarewicza uderzył źle i obrońca Iny naprawił swój błąd. W 39 minucie z rzutu wolnego z 25 metrów uderzali goście i tym razem biało-zielonym sprzyjało szczęście – strzał zatrzymał się na poprzeczce, a dobitkę Magnuskiego z bliskiej odległości zablokował Winogrodzki.

Ina obudziła się po przerwie. W 56 minucie kibice w końcu obejrzeli dobrą akcję gospodarzy, zwiastującą lepszy okres gry biało-zielonych. Hanuszkiewicz zagrał do Jarząbka na lewe skrzydło, ten odegrał wzdłuż bramki w kierunku nadbiegających Jakubowskiego i Banachewicza, ale żaden z nich nie sięgnął piłki. W 66 minucie Kluczevia odpowiedziała po stałym fragmencie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego omal nie wpadło do siatki – piłka odbiła się od słupka, po czym w chaosie w polu karnym sprytniejsi byli goście, ale znów na linii bramkowej znalazł się Jarząbek i wybił piłkę w ostatniej chwili. W 72 minucie Ina objęła prowadzenie. Hanuszkiewicz zaliczył asystę – zagrał świetną piłkę za plecy obrońców do wbiegającego w pole karne Jarząbka, a ten uderzył z powietrza nie dając szans Mazurkowi. Odpowiedzieć szybko próbowali goście, ale strzał z pola karnego zatrzymał Sobolewski. W 77 minucie Ina wyprowadziła kolejny cios. Jarząbek zagrał do Szymfelda, ten ruszył prawą stroną i zagrał wzdłuż bramki. Będący tuż przed własnym bramkarzem obrońca Kluczevii zamiast wybijać piłkę, próbował ją jeszcze przyjąć. Futbolówka odskoczyła, co wykorzystał wybiegający zza jego pleców Banachewicz i tylko dołożył nogę, doprowadzając do wyniku 2:0. W 84 minucie Kluczevia znów próbowała, ale groźne zagranie przeciął Filip Borek, a kilka sekund później strzał poszybował nad bramką Iny. Kluczevia się odsłoniła, co dało możliwość do wyprowadzania szybkich kontr gospodarzom. W 87 minucie po akcji Banachewicza z Łukasiakiem do siatki trafił wbiegający w pole karne Jarząbek, ale sędzia dopatrzył się spalonego. 3 minuty później znów doskonałą piłkę za plecy obrońców zagrał Hanuszkiewicz – Szymfeld świetnie zabrał się z piłką, wpadł w pole karne i z ostrego kąta trafił tylko w boczną siatkę. W ostatnich sekundach meczu Kluczevia w końcu zdobyła bramkę. Wybijaną piłkę z pola karnego przejął Wolski i uderzył precyzyjnie z około 20 metrów, ustalając wynik na 2:1 dla Iny.

Trzeba obiektywnie przyznać, że gdyby tylko goście mieli lepiej nastawione celowniki, to Ina musiałaby najprawdopodobniej schodzić z boiska pokonana. Był to pierwszy mecz w tym sezonie, w którym biało-zieloni stworzyli sobie mniej sytuacji bramkowych od swojego przeciwnika. Niemniej zwycięstwo cieszy i sprawia, że goleniowianie meldują się na 6. miejscu w tabeli, wyprzedzając właśnie Kluczevię. W następnym meczu po punkty Ina wybierze się do Białogardu, gdzie będzie chciała zrewanżować się miejscowej Iskrze za porażkę 3:1 z minionego sezonu.

INA GOLENIÓW – KLUCZEVIA STARGARD 2:1 (0:0)
Bramki: Jarząbek (72′), Banachewicz (77′) – Wolski (90′)

INA: Sobolewski -F. Borek, Makarewicz, Winogrodzki, Szymfeld – Jarząbek (87′ Pędziwiatr), Lubośny, Hanuszkiewicz, Mojsiewicz (74′ Żurowski), Banachewicz – Jakubowski (67′ Łukasiak)

KLUCZEVIA: Mazurek – Banach (80′ Bisewski), Bartoszyński (85′ Wolski), Dura, Kozłowski, Królak, Magnuski, Orłowski, Rawa, Surma, Zalas