Relacja: INA Goleniów – Dąb Dębno 3:1 (1:0)

Ina znów najskuteczniejsza w lidze!

Ina Goleniów wygrała w środę z Dębem Dębno 3:1 (1:0). Bramki dla Iny zdobyli Michał Jarząbek (dwie) i Piotr Winogrodzki, który wykorzystał rzut karny w drugiej połowie spotkania. Dla Dębu trafił Roman Majchrzak. Zwycięstwo to sprawiło, że goleniowianie znów zasiedli na podium IV ligi. Oprócz tego znów są najskuteczniejszą drużyną w lidze (42 bramki), która wiosną, wraz z Leśnikiem Manowo, zdobyła najwięcej punktów (13).

Środowy mecz miał pierwotnie odbyć się ponad miesiąc temu – 12 marca, na inaugurację rundy wiosennej. Dąb Dębno z powodu problemów finansowych i organizacyjnych w ostatniej chwili jednak przełożył to spotkanie, a w związku z całym zamieszaniem w formie zadośćuczynienia zgodził się na rozegranie go nie w Słońsku, ale w Goleniowie. Jak wiadomo, Ina na swoim obiekcie czuje się świetnie i punktuje regularnie, co potwierdziła również i tym razem.

Goleniowianie lepiej weszli w mecz i pierwszy kwadrans należał do nich. Najaktywniejszy w tym czasie był Piotr Winogrodzki. Jego dwa uderzenia – z rzutu wolnego i głową z kilkunastu metrów – minęły jednak bramkę Dębu. W 21 minucie szybką kontrę przeprowadzili dębnianie. Dośrodkowanie z prawej strony boiska próbował kończyć strzałem głową z kilku metrów jeden z napastników, ale pospieszył się, za bardzo podszedł pod piłkę, przez co nie miał już „z czego uderzyć” i spudłował. Mimo, że piłkę przejął jeszcze w polu karnym zawodnik Dębu, to obrona Iny ostatecznie zdołała wyjaśnić sytuację i oddalić zagrożenie od własnej bramki. W 27 minucie odpowiedzieli goleniowianie. W środku pola piłkę dostał Piotr Winogrodzki, zagrał prostopadłą piłkę do Michała Jarząbka. Najlepszy strzelec Iny wyprzedził obrońcę, wyszedł na czystą pozycję i  z około 16 metrów uderzył mocno, tuż przy słupku, nie dając Prokopowi szans na interwencję. W końcówce drugą groźną kontrę wyprowadził Dąb. Goleniowianie podeszli wyżej, stracili piłkę na przedpolu bramki dębnian, a długa piłka za plecy wysuniętej obrony poskutkowała sytuacją sam na sam. Również i tym razem jednak zawodnik gości zmarnował tę sytuację – najpierw wyprzedził obrońcę, ale później za bardzo wyrzucił się do boku i jego strzał w kierunku bramki Patryka Krawczyka i tym razem okazał się niecelny.

Drugą połowę znów lepiej rozpoczęła Ina. W 48 minucie po akcji lewą stroną Michała Jarząbka w świetnej sytuacji znalazł się Adam Jakubowski. Napastnik biało-zielonych dostał podanie na 8 metr, ale jego strzał obronił bramkarz Dębu. Chwilę później znów Adam Jakubowski uderzał z pola karnego, lecz obrońcy zblokowali strzał i piłka wyszła na rzut rożny. Po stałym fragmencie piłka trafiła przed pole karne do Michała Łukasiaka, a jego strzał z powietrza nieznacznie minął bramkę Vitalija Prokopa. Chwilę później kolejną akcję przeprowadziła Ina. Tym razem po kontrze i dośrodkowaniu z prawej strony do zamykającego akcję Kamila Lewandowskiego, w ostatniej chwili, czubkiem buta, piłkę zdołał wybić wracający obrońca. W 61 minucie Michał Jarząbek przeprowadził indywidualną akcję. Minął dwóch obrońców, wpadł w pole karne i uderzył z ostrego kąta, Vitalij Prokop nie dał się pokonać.

Po nieco ponad godzinie gry napór Iny zelżał, mecz się wyrównał, a z każdą kolejną minutą nieco lepiej wyglądali goście z Dębna. Mimo to, nie potrafili poważniej zagrozić bramce Iny – goleniowianie nie dopuszczali do groźnych sytuacji pod swoją bramką. Warto też odnotować, że w dwóch sytuacjach sędzia boczny unosił chorągiewkę sygnalizując spalonego, choć z perspektywy trybun żaden z nich nie był oczywisty. Jeśli miał rację, to decydowały tak naprawdę centymetry. W 80 minucie z kolei, kiedy wydawało się, że dwójkowa akcja Filipa Borka i Michała Łukasiak została zatrzymana faulem, to sędzia puścił grę i Dąb kilkoma szybszymi zagraniami wolną lewą stroną boiska dostał się w okolice szesnastki goleniowian, skąd technicznym, mierzonym strzałem uderzył Roman Majchrzak i wyrównał wynik spotkania na 1:1. Po tej sytuacji wydawać się mogło, że Dąb pójdzie za ciosem.

Niestety dla gości, tego dnia nieuchwytny dla defensywy  był Michał Jarząbek. W 83 minucie z prawej strony boiska wpadł w narożnik pola karnego, pomiędzy trzech obrońców. Dwóch z nich wpadło na siebie, jeden przewrócił się, a upadając zahaczył o nogi biegnącego Jarząbka. Sędzia wskazał na wapno. Do jedenastki tak, jak w ostatnim meczu z Iskrą Białogard podszedł Piotr Winogrodzki, zmylił bramkarz i znów Ina prowadziła.

Dwie minuty później fatalny błąd popełnił najstarszy na boisku Patrycjusz Wachowski. Naciskany przez Michała Jarząbka w polu karnym stracił równowagę, piłkę przejął zawodnik Iny, minął jeszcze nadbiegającego obrońcę i po rękach bramkarz trafił do siatki. Zrobiło się 3:1 i goleniowianie mogli nieco odetchnąć. W końcówce spotkania Dąb tylko raz zagroził bramce Iny. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z prawej strony z piłką minął się o centymetry jeden z zamykających centrę zawodników gości. Po chwili sędzia zakończył spotkanie i Ina dopisała sobie kolejne punktu w tabeli.

INA GOLENIÓW – DĄB DĘBNO 3:1 (1:0)
Bramki: Michał Jarząbek (27′, 85′), Piotr Winogrodzki (83′ – karny) – Roman Majchrzak (80′)

INA: Patryk Krawczyk – Łukasz Szymfeld, Rafał Makarewicz, Mariusz Stuba, Michał Łukasiak (87′ Maciej Żabicki) – Michał Jarząbek, Wojciech Borek, Patryk Lubośny (84′ Daniel Mojsiewicz), Piotr Winogrodzki, Kamil Lewandowski (54′ Robert Żurowski) – Adam Jakubowski (61′ Filip Borek)

DĄB: Vitalij Prokop – Jakub Perske, Patrycjusz Wachowski, Paweł Majewski, Patryk Trybel (72′ Norbert Kłoda) – Wojciech Wiśniewski, Leis Wahidi, Roman Majchrzak – Kordian Sawczuk (83′ Damian Makrzanowski), Jakub Prokopiak, Nikodem Mazur

Żółte kartki: Wojciech Borek, Michał Jarząbek, Adam Jakubowski, Michał Łukasiak, Patryk Lubośny (Ina) Leis Wahidi, Vitalij Prokop, Paweł Majewski (Dąb)