Przegląd ligowych rywali – część IV: miejsca 10. – 7.

Zapraszamy na część 4 naszego przeglądu. Tym razie zespoły z miejsc 10.-7. minionego sezonu. Mocna ekipa, dla której anulowanie wiosny spowodowało, że cały sezon wygląda słabo, bądź nawet fatalnie. Jak bowiem określić 10. miejsce Vinety Wolin? Oprócz tego Darłovia Darłowo, Orzeł Wałcz i Błękitni II Stargard. Standardowo: wyniki meczów sparingowych i inne informacje o tych zespołach – zapraszamy!

Uwaga: w przypadku sparingów nie brano pod uwagę tego, kto był gospodarzem spotkania. Mecze ułożono w miarę możliwości w odpowiedniej kolejności.

10. VINETA WOLIN

Zaczynamy z tzw. „grubej rury”. Jak to się stało, że tak mocny zespół jak Vineta, skończył na 10. miejscu w tabeli? Odpowiedź znajdziemy w pierwszych 5. kolejkach minionego sezonu. 2 punkty po remisach przed własną publicznością z Iskierką Szczecin i Spartą Węgorzyno. Nastał wrzesień i dopiero wtedy Vineta się obudziła. Stracone w sierpniu punkty jednak zadecydowały, że Wikingom zabrakło punktów do doskoczenia do ligowej czołówki. W tym roku jednak ma być inaczej. Zespół to mieszanka młodości z doświadczeniem. I to nie tylko na boisku, ale i w „gabinetach”. Jeśli prezesem i trenerem jest Przemysław Tomków, w czym pomaga mu Dawid Jeż… powiedzmy sobie szczerze, ci dwaj Panowie czasów PRL raczej ze swojego życia nie pamiętają. Wyniki sparingów się zgadzają, siła w zespole jest. Ciekawe ruchy transferowe (choćby Maciej Ignasiak z Jezioraka Szczecin – najlepszy strzelec, na dodatek ze statusem młodzieżowca, powrót Marka Niewiady), wyrównana liga bez zespołu, który głośno określa swoje aspiracje, jak ostatnio Flota… co może pójść nie tak? Największym i najbardziej wymagającym przeciwnikiem Vinety powinna być ona sama. Potencjał na wygranie ligi jest.

Czy wiesz, że…:
1. Jak zapewne większość z Was wie, w Vinecie jest kilku zawodników, którzy mają za sobą wiele występów w biało – zielonej koszulce. Mowa tu oczywiście o Radosławie Wiśniewskim i Kamilu Wiśniewski. Do tej grupy zalicza się również Dawid Jeż, grający trener Vinety. Mało kto też wie, że z samym Goleniowem wiele wspólnego ma Jakub Tarka. Kilkanaście lat temu tutaj się uczył i był również, jak krąży plotka, namawiany do gry w Inie.
2. Vineta Wolin jest sukcesywnie uzupełniana i wzmacniana młodymi piłkarzami, których wcześniej można była zobaczyć. np. w Salosie, czy FASE Szczecin. Vineta to obecnie jeden z najmłodszych, o ile nie najmłodszy zespół w całej IV lidze. Dla przykładu – 12. To liczba młodzieżowców, którzy wystąpili w meczu sparingowym z Mewą Resko. Tą samą, która ograła Inę w Goleniowie 4:3. Wynik Vinety? 5:0 do przodu.

Wyniki meczów kontrolnych i innych:
Vineta Wolin – Hutnik Szczecin 1:0
Vineta Wolin – Mewa Resko 5:0
Vineta Wolin – Iskra Golczewo 4:2
Vineta Wolin – Sarmata Dobra 10:0
Vineta Wolin – Chemik Police 2:1
Vineta Wolin – Rega Trzebiatów 4:1
Vineta Wolin – Prawobrzeże Świnoujście 6:0

9. DARŁOVIA DARŁOWO

Wiktor Sawicki. To nazwisko po poprzednim sezonie kojarzyło się najbardziej z Darłovią. Zeszłoroczny beniaminek IV ligi zaskoczył większość kibiców – zespół z Darłowa przez większość rundy utrzymywał się w czołówce tabeli, dopiero pod koniec jesieni nieco obniżył loty. Choć i tak Darłovia zaliczyła niezły stary jako beniaminek. Pytanie tylko, czy uda się to powtórzyć? Większość ligowych rywali już wie, jakie są mocne strony tego zespołu. Dlatego mówi się, że drugi sezon po awansie jest zawsze trudniejszy. Najważniejsze, że w drużynie nie doszło do rewolucji. Wydaje się, że aż tak dobrze w tym sezonie może nie być. Skuteczność Sawickiego może się kiedyś skończyć, choć w meczach kontrolnych inni również wzięli na siebie zadanie strzelania bramek. W Darłowie, przynajmniej na papierze, mamy solidny, IV-ligowy zespół, bez szans na awans, ale i raczej bez obaw, jeśli chodzi o utrzymanie się w ligowym gronie.

Czy wiesz, że…:
1. W Darłowie wśród piłkarzy… przeprowadzono testy na COVID-19 jeszcze przed rozpoczęciem treningów. To jedyny zespół, który w tamtym czasie, w regionie koszalińskim, zdecydował się na wykonanie testów. Przygotowania przebiegły bez większych zakłóceń, a więc ich wyniki musiały być dla piłkarzy prawidłowe.
2. Darłowo i okolice (m.in. Darłówko) jest bogate w ciekawe i ładne miejsca, również te historyczne. Darłowo to miasto… królewskie. Urodził się tu Eryk Pomorski, znany potem jako król Norwegii Eryk III i król Danii Eryk VII oraz król Szwecji. Po detronizacji ze wszystkich tronów wrócił do Darłowa. Później z miastem związany był jeszcze Bogusław X Wielki, który również zapisał się dość mocno w historii całego regionu szczecińskiego.

Wyniki meczów kontrolnych i innych:
Darłovia Darłowo – Bałtyk Koszalin 1:4
Darłovia Darłowo – Błękitni Stary Jarosław 11:0
Darłovia Darłowo – Leśnik Manowo 3:2
Darłovia Darłowo – Jantar Ustka 4:2
Darłovia Darłowo – Bałtyk Koszalin (JS) 4:0
Darłovia Darłowo – Gwardia Koszalin 1:0

8. ORZEŁ WAŁCZ

Zespół z Wałcza można rozpatrywać w podobnych kategoriach, co Darłovię. Z tą jednak różnicą, że główną siłą tego zespołu jest kolektyw, bez wyraźnie wybijającego się zawodnika. W kadrze doszło do kilku zmian, ale trzon zespołu został zachowany, więc nie powinno zmienić się zbyt wiele. Po wynikach meczów sparingowych z pewnością w Wałczu są pozytywnie nastawieni przed startem sezonu. Poza tym Orzeł zagrał mecz kontrolny chyba z najbardziej atrakcyjnym rywalem wśród wszystkich zespołów IV ligi – Zawiszą Bydgoszcz. I to jeszcze na stadionie w Bydgoszczy, gdzie rozgrywały się pamiętne mecze finału Pucharu Polski między Lechem i Legią, czy też Pogonią i Jagiellonią. Tak, jak napisaliśmy we wstępie, Orzeł powinien być stawiany w jednym rzędzie z Darłovią i dlatego werdykt też będzie podobny – solidny zespół, który w planach ma walkę o górną połowę tabeli, ale awans im raczej nie grozi.

Czy wiesz, że…:
1. Sezon 2012/2013. Po fatalnym starcie sezonu dla Iny (bilans 0-0-10), goleniowianie do końca walczyli o utrzymanie IV ligi. Mecz, który je ostatecznie zapewnił, został rozegrany 22 czerwca w Wałczu, gdzie Ina wygrała 2:0 po bramkach Piotra Winogrodzkiego i Piotra Hanuszkiewicza. Po tym samym sezonie z kolei Orzeł pożegnał się z IV ligą na 6 kolejnych sezonów.
2. Wałcz, podobnie jak Darłowo jest miastem królewskim (miasto położone na gruntach we władaniu króla). Poza tym jest jednym z większych ośrodków wśród przedstawicieli IV ligi, o wielkości podobnej do Goleniowa. Wałcz dziś kojarzony jest w dużej mierze jako duży ośrodek wojskowy – stacjonuje tu 100 Batalion Łączności, 104 Batalion Zabezpieczenia, 1 Regionalna Baza Logistyczna, a ma siedzibę 107 Szpital Wojskowy.

Wyniki meczów kontrolnych i innych:
Orzeł Wałcz – Sokół Wyczechy 1:3
Orzeł Wałcz – Mirstal Mirosławiec 10:1
Orzeł Wałcz – Korona Człopa 8:1
Orzeł Wałcz – Zawisza Bydgoszcz 2:0
Orzeł Wałcz – Orkan Śmiłowo 4:0
Orzeł Wałcz – Drawa Drawno 7:0

7. BŁĘKITNI II STARGARD

Podobnie jak w poprzednich przeglądach o rezerwach Błękitnych ciężko znaleźć jakieś konkretne informacje i trzeba się posiłkować danymi z pierwszego zespołu. A ten walczy o utrzymanie w II lidze albo… o baraże. Tabela jest tak spłaszczona, że pomiędzy 6. (baraże) a 15. miejscem (spadek) w tabeli jest różnica tylko 4 punktów (!). Co to oznacza dla IV-ligowych rezerw? Paradoksalnie to może być dla nich bardzo dobra informacja. Sam fakt, że II liga wznowiła rozgrywki dużo wcześniej, a do ich końca pozostały tylko 2 kolejki, daje jasny sygnał, że Błękitni powinni być dobrze przygotowani. Zawodnicy balansujący między pierwszym zespołem i rezerwami trenowali i rozgrywali mecze dużo wcześniej niż wszyscy w naszej lidze. Poza tym, sezon II ligi zaraz się zakończy, a wtedy rezerwy będą mogły być wzmocnione zawodnikami z pierwszej drużyny. Mało tego, IV liga może być po prostu swoistym poligonem sparingowym dla przygotowań pierwszego zespołu przed kolejnym sezonem (z uwagi na krótki okres między rozgrywkami). Podsumowując – w Stargardzie mają dużo ludzi do grania i dużo opcji. W zależności od tego, co wybiorą, czekają nas różne warianty. Błękitni mogą „roznieść” tę ligę, albo ogrywać młodszych zawodników przy asyście bardziej doświadczonych piłkarzy. Jak będzie? Zobaczymy.

Czy wiesz, że…:
1. W rezerwach Błękitnych Stargard występuje jeden z najstarszych zawodników w całych rozgrywkach (o ile nie najstarszy) – Jarosław Piskorz. Ma 45 lat, ogromne doświadczenie i wciąż pokazywał klasę na boisku. Jak wiele razy zobaczymy go w tym sezonie i jak wielu 40-latków zawstydzi? Niedługo się przekonamy. Z drugiej strony zapewne zobaczymy na boiskach IV ligi Daniela Stereńczaka, który w grudniu skończy… 15 lat, a pod koniec maja został włączony do kadry pierwszego zespołu jako jeden z największych talentów młodego pokolenia.
2. Pamiętacie sezon 2014/2015? Błękitni byli rewelacją i doszli wtedy do półfinału Pucharu Polski, gdzie w pierwszym meczu pokonali Lecha Poznań 3:1, a w drugim… w kontrowersyjnych okolicznościach (panie sędzio… wstyd) pożegnali się z marzeniami o finale? Wtedy to, w ćwierćfinale Błękitni dwukrotnie ograli Cracovię Kraków 2:0, a w obu tych meczach bramki strzelał Radosław Wiśniewski, którego doskonale w Goleniowie znamy.

Wyniki meczów kontrolnych i innych:
Wybaczcie, ale… ciężko cokolwiek znaleźć. Ta rubryka niestety pozostanie pusta.