Sparing nr 3: Pomorzanin Nowogard – Ina Goleniów 2:1 (1:0)
Zabrakło skuteczności – trzecia porażka Iny w meczach kontrolnych
Dwa dni po meczu z Mewą Resko, goleniowianie pojechali na sparingowe derby Powiatu Goleniowskiego – w sobotę o godzinie 15.00 zmierzyli się w Nowogardzie z miejscowym Pomorzaninem. Biało-zieloni stworzyli sobie kilka sytuacji, które powinni zamienić na gole, ale udało się to tylko raz. Rywal był jednak skuteczniejszy i wygrał 2:1, korzystając z prezentów od goleniowian.
W pierwszej połowie nie działo się zbyt wiele. Na początku spotkania gospodarze dwukrotnie znaleźli miejsce, by uderzyć na bramkę Iny. Strzał głową z ostrego kąta z 10 metrów po rzucie rożnym oraz uderzenie z okolic szesnastki po złym zagraniu Kornela Klewina nie zmusiły nawet do interwencji Pawła Sobolewskiego, mijając bramkę goleniowian. W odpowiedzi Ina wyprowadziła szybki atak, po którym powinna objąć prowadzenie. W środku pola piłkę na skrzydło do Damiana Banachewicza dostarczył Daniel Mojsiewicz. Skrzydłowy biało-zielonych świetnie zagrał między linię obrony i bramkarza do Michała Jarząbka, ale ten na 11 metrze nieczysto trafił w piłkę i gola nie było. Po kwadransie szansę mieli gospodarze, ale z dogodnej pozycji z rzutu wolnego z 20 metrów, ponownie nie trafili w bramkę. W 35 minucie z kolei po zamieszaniu w polu karnym Iny dobrą interwencją popisał się Rafał Bulanda i zablokował groźny strzał. 5 minut później jednak obrońca Iny popełnił fatalny w skutkach błąd. Przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy wdał się w niepotrzebny pojedynek, stracił piłkę, a Pomorzanin wyprowadził szybki atak. Wracający za akcją Igor Paszkowski i Tomasz Borucki nie zdołali powstrzymać będących w przewadze zawodników gospodarzy, co skończyło się sytuacją sam na sam i pewnym strzałem obok wychodzącego Pawła Sobolewskiego. Do przerwy utrzymał się wynik 1:0.
O ile o pierwszej połowie można powiedzieć, że to Pomorzanin miał trochę więcej z gry, tak w drugiej połowie to Ina była stroną zdecydowanie dominującą. Już po kilku minutach szansę miał Piotr Winogrodzki, ale po podaniu od Kacpra Tomaszewicza z prawej strony, nie zamknął akcji skutecznym strzałem. W 51 minucie świetnym długim podaniem akcję zaczął Adrian Henger. Na skrzydle piłkę dostał Maciej Żabicki, który wygrał pojedynek z obrońcą, wpadł w pole karne i wycofał piłkę na 10 metr do nadbiegającego Kacpra Tomaszewicza, ale jego płaski strzał na raty świetnie obronił bramkarz gospodarzy. W 65 minucie z rzutu wolnego z około 25 metrów niewiele pomylił się Michał Jarząbek.Po chwili kapitan Iny znów zagroził bramce Pomorzanina, ale strzał z ostrego kąta znów zatrzymał dobrze dysponowany nowogardzki golkiper. W 70 minucie swoją kolejną szansę miał Kacper Tomaszewicz, ale jego strzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Michała Jarząbka znów padł łupem bramkarza gospodarzy.
W 73 minucie w końcu ataki Iny poskutkowały zmianą rezultatu. Ina wyszła z szybkim atakiem ze swojej połowy. Sporo wolnego miejsca na skrzydle wykorzystał Kacper Tomaszewicz. Podał do Michała Jarząbka, a ten wyłożył piłkę na 6 metr do Tomasza Boruckiego. I znów kapitalnie zachował się bramkarz Pomorzanina – zdołał odbić strzał, ale na jego nieszczęście, do odbitej piłki znów dopadł Tomasz Borucki i wepchnął piłkę do siatki. Ina poszła za ciosem i po chwili biało – zieloni mieli kolejną szansę. Goleniowianie wyszli z kontrą, naprzeciwko Damiana Banachewicza i Michała Jarząbka stanął ostatni obrońca, ale biało – zielonym w kluczowym momencie zabrakło dokładności i zmarnowali świetną okazję. W 81 minucie po dośrodkowaniu z lewej strony Macieja Żabickiego, głową z 10 metrów uderzył jeszcze Michał Jarząbek, ale kolejna dobra interwencja bramkarza sprawiła, że dalej był remis. 5 minut później Pomorzanin wyprowadził jeden z nielicznych ataków w tej części gry. Niestety dla Iny, skończył się on rzutem karnym. Sędzia dopatrzył się faulu Patryka Lubośnego i wskazał na wapno. Adrian Henger był blisko obrony strzału, ale nie zdołał zatrzymać piłki i zrobiło się 2:1.
Goleniowianie do końca meczu próbowali jeszcze wyrównać. W 88 minucie kapitalnie uderzył Damian Banachewicz. Jego mocny, techniczny strzał z 20 metrów zatrzymał się na spojeniu słupka z poprzeczką. W ostatniej akcji meczu doszło jeszcze do spięcia w środku pola i Kacper Królik zobaczył czerwoną kartkę. Sędzia po tym zdarzeniu zakończył mecz i Ina zaliczyła 3 sparingową porażkę w okresie przygotowawczym. Następna szansa na przełamanie w środę – do Goleniowa przyjedzie Prawobrzeże Świnoujście.
POMORZANIN NOWOGARD – INA GOLENIÓW 2:1 (1:0)
Bramka dla Iny: Tomasz Borucki (73′)
Skład Iny (I połowa): Paweł Sobolewski – Kornel Klewin, Igor Paszkowski, Rafał Bulanda, Natan Wnuczyński – Damian Banachewicz, Daniel Mojsiewicz, Tomasz Borucki, Michał Jutkiewicz – Michał Jarząbek – Piotr Winogrodzki
Skład Iny (II połowa): Adrian Henger – Łukasz Szymfeld, Igor Paszkowski, Rafał Bulanda (Damian Banachewicz), Natan Wnuczyński (Tomasz Borucki) – Kacper Tomaszewicz, Patryk Lubośny, Kacper Królik, Patryk Sobański, Maciej Żabicki – Piotr Winogrodzki (Michał Jarząbek)
Czerwona kartka: Kacper Królik (90′)