Relacja: Jeziorak Szczecin – INA Goleniów 2:0 (0:0)

Wielkanocna porażka w Załomiu

Ina Goleniów przegrała w Załomiu z miejscowym Jeziorakiem 2:0 (0:0). Autorami bramek dla gospodarzy byli Marcin Gniotek i Mateusz Chlibyk. Dla Iny to druga porażka z rzędu, co sprawiło, że po zwycięstwie Sparty Węgorzyno, goleniowianie znów znaleźli się na 16. pozycji w ligowej tabeli.

Pierwsza połowa meczu należała do biało-zielonych. To Ina była groźniejsza i tylko swojej nieskuteczności nie schodziła na przerwę z dość bezpiecznym wynikiem. Najpierw, w 5 minucie meczu przed świetną okazją stanął Maciej Żabicki, ale po podaniu od Damiana Banachewicza nie trafił w piłkę na 8 metrze. Po 11 minutach goleniowianie znów groźnie zaatakowali. Tym razem po kolejnym zagraniu Damiana Banachewicza, tym razem z rzutu wolnego, przed szansą stanął Kamil Wiśniewski, ale jego strzał głową zatrzymał się na poprzeczce. Kilkadziesiąt sekund później znów zakotłowało się pod bramką gospodarzy – tym razem jednak z dostawieniem nogi spóźnili się zamykający dośrodkowanie zawodnicy Iny. Jeziorak odpowiedział jedynie groźnym uderzeniem z narożnika pola karnego autorstwa Marcina Gniotka, ale i w tej sytuacji piłka nie znalazła drogi do siatki.

W 15 minucie kapitalną okazją miał Damian Banachewicz. Skrzydłowy Iny stanął oko w oko z Grzegorzem Otockim, ale przegrał ten pojedynek. 10 minut później goleniowianie wyszli z szybką kontrą i mając przewagę w polu karnym Jezioraka zepsuli tę sytuację – na spalonym złapany został Michał Łukasiak i gospodarze mogli odetchnąć z ulgą. W 28 minucie po dobrym uderzeniu z dystansu problemy miał Grzegorz Otocki, ale ostatecznie wyszedł obronną ręką z tej sytuacji. Chwilę później w dwóch sytuacjach nie musiał już interweniować. Najpierw, po strzale Kamila Wiśniewskiego z kilku metrów piłka zatrzymała się na bocznej siatce bramki. Później przed świetną okazją stanął Maciej Żabicki, ale jego uderzenie z około 11 metrów poszybowało nad bramką Jezioraka. Ina mogła jeszcze z przytupem zakończyć pierwszą połowę spotkania, ale wprowadzony za kontuzjowanego Macieja Żabickiego Filip Kominek został zatrzymany w polu karnym – jego uderzenie z kilku metrów w ostatniej chwili ofiarną interwencją zablokował obrońca.

W drugiej połowie role się odwrócił i to Jeziorak przejął inicjatywę, a Ina spuściła z tonu. W 60 minucie przed szansą stanął Marcin Gniotek, ale w dogodnej sytuacji przeniósł piłkę nad bramką. Po chwili jednak był już skuteczniejszy. Otrzymał dobre podanie z głębi pola, wygrał walkę o pozycję z obrońcą, zauważył wysuniętego, źle ustawionego Pawła Sobolewskiego i ładnym, technicznym strzałem pokonał go, wyprowadzając gospodarzy na prowadzenie. W 67 minucie ofiarnej interwencji Patryka Kominka biało-zieloni zawdzięczali to, że nie przegrywali 2:0. Obrońca Iny w ostatniej chwili zdążył zablokować szarżującego zawodnika gospodarzy, po czym piłkę sprzed linii bramkowej wybił Rafał Makarewicz.

Ina obudziła się dopiero po upływie 70 minuty spotkania. Wtedy to po akcji prawą stroną boiska przed szansą stanął Daniel Mojsiewicz, ale minimalnie się spóźnił i znów gospodarze mogli oddalić zagrożenie od własnej bramki. W odpowiedzi zaatakował Jeziorak – na strzał z 25 metrów zdecydował się jeden z zawodników gospodarzy, a piłka minimalnie minęła słupek bramki Iny. W 75 minucie do interwencji zmuszony był już bramkarz biało-zielonych – po rzucie rożnym zatrzymał on strzał zawodnika Jezioraka. Goleniowianie z każdą upływającą minutą wychodzili coraz wyżej, co dało szanse gospodarzom na posyłanie prostopadłych piłek za plecy obrońców. I tak po jednym z takich zagrań przed szansą stanął Mateusz Chlibyk, ale jego strzał z ostrego kąta minimalnie chybił celu. W 88 minucie jednak ten zawodnik był już skuteczniejszy. Kapitan Jezioraka podszedł do rzutu wolnego z lewej strony pola karnego i uderzył z ostrego kąta w kierunku krótkiego słupka. Z tym uderzeniem nie poradził sobie spóźniony Paweł Sobolewski i zrobiło się 2:0. Przed końcowym gwizdkiem jeszcze jedną szansę mieli gospodarze – po kolejnym prostopadłym zagraniu i strzale z narożnika pola karnego piłka minęła jednak bramkę biało-zielonych i mecz zakończył się wynikiem 2:0.

Biało-zieloni mogą mieć do siebie uzasadnione pretensje – ten mecz powinien być pod kontrolą już po pierwszej połowie spotkania. Goleniowianie jednak zmarnowali swoje szanse, a słaba postawa w drugiej części meczu została wykorzystana przez Jeziorak. Można powiedzieć, że było to, jak na razie, najsłabsze 45 minut Iny w tej rundzie.

JEZIORAK SZCZECIN – INA GOLENIÓW 2:0 (0:0)
Bramki: Marcin Gniotek (63′), Mateusz Chlibyk (88′)

JEZIORAK: Grzegorz Otocki – Daniel Kozłowski, Sebastian Jałoszyński, Patryk Janczak, Łukasz Zieliński, Krzysztof Dominiak, Dawid Kapczyński (46′ Patryk Łukasiewicz), Mateusz Chlibyk, Jakub Werra (78′ Łukasz Baran), Maciej Kubiak, Marcin Gniotek (81′ Maksym Sapon)

INA: Paweł Sobolewski – Michał Łukasiak, Rafał Makarewicz, Michał Soska, Patryk Kominek – Damian Banachewicz, Daniel Mojsiewicz, Piotr Winogrodzki, Przemysław Stosio, Maciej Żabicki (40′ Filip Kominek) – Kamil Wiśniewski (67′ Mateusz Podyma)

Żółte kartki: Łukasz Zieliński (Jeziorak), Piotr Winogrodzki, Rafał Makarewicz (Ina)