Relacja: INA Goleniów – Orzeł Wałcz 2:1 (1:1)

Cudowna bramka zadecydowała – Ina ogrywa Orła Wałcz!

Ina Goleniów po dwóch bramkach Michała Jarząbka przed własną publicznością pokonała Orła Wałcz 2:1 (1:1). Dla gości trafił Marek Hermanowicz. Decydujące trafienie – na 2:1 dla Iny – było ozdobą całego, zaciętego i dość wyrównanego spotkania. Mimo to, zwycięstwo gospodarzy mogło być wyższe – goleniowianie zmarnowali rzut karny w drugiej połowie meczu.

Pierwsze 10 minut należało do gości z Wałcza. W 5 minucie meczu po akcji lewą stroną boiska na zaskakujący strzał z ostrego kąta zdecydował się Dariusz Juracki, ale Inę uratował słupek. Kilka minut później Adrian Henger z kolei zatrzymał przy linii końcowej szarżującego Patryka Dzikowicza, który wykorzystał niezdecydowanie defensywy Iny i przejął bezpańską piłkę w polu karnym. Odpowiedź goleniowian była zabójcza. Prawą stroną boiska obrońcom urwał się Damian Banachewicz i wycofał piłkę do wbiegającego na 8 metr Michała Jarząbka, który z bliska dał Inie prowadzenie.

Orzeł nie ustępował w próbach ataków na bramkę goleniowian. W 14 minucie dobry blok Kacpra Tomaszewicza w polu karnym zapobiegł groźnemu uderzeniu z 15 metrów. W 25 minucie z kolei po dobrej akcji lewą stroną Dariusza Jurackiego, Adrian Henger zdołał przeciąć płaskie podanie do wbiegającego Patryka Dzikowicza. Do wybitej piłki na skraju pola karnego dopadł jeden z zawodników Orła i uderzył, ale nieznacznie się pomylił. Chwilę po tym wydarzeniu kolejne uderzenie z około 20 metrów minęło bramkę goleniowian.

Po tych sytuacjach nieco przebudziła się Ina. Po akcji lewą stroną i podaniu Kacpra Tomaszewicza przed szansą na 8 metrze stanął Maciej Żabicki, ale nie zdołał opanować piłki i oddać strzału. W 30 minucie z kolei idealnej szansy na podwyższenie prowadzenia nie wykorzystał Igor Paszkowski. Piłkę z autu w pole karne wrzucił Piotr Winogrodzki, jeden z zawodników biało-zielonych powalczył o górną piłkę, a ta ostatecznie spadła pod nogi stopera Iny, jednak ten z kilku metrów nie trafił w bramkę. Ta sytuacja zemściła się natychmiastowo. W 34 minucie po rzucie rożnym strzałem głową Marka Hermanowicza z 5 metrów pokonał Adriana Hengera, który nie zdołał wcześniej wyłapać tego dośrodkowania na przedpolu. W 41 minucie szybka akcja prawą stroną Orła zakończyła się strzałem z ostrego kąta. Bramkarz Iny zdołał odbić piłkę na rzut rożny. Po stałym fragmencie i strzale głową wzdłuż bramki znów zrobiło się gorąco, ale na szczęście dla gospodarzy futbolówka minęła bramkę biało-zielonych.

O ile o pierwszych 45 minutach można było powiedzieć, że to Orzeł był stroną przeważającą i częściej prowadzącą grę, tak w drugiej części meczu widoczną przewagę osiągnęła Ina. Już 3 minuty po przerwie po podaniu Damiana Banachewicza swoją szansę miał Michał Jarząbek, ale na 8 metrze nie zdołał skutecznie uderzyć. 5 minut później role się odwróciły i to Damian Banachewicz miał świetną szansę na swojego gola, ale po podaniu ze skrzydła zewnętrzną częścią stopy od kapitana Iny, nie trafił w piłkę kilka metrów od bramki. Goście odpowiedzieli akcją Dariusza Jurackiego, ale po płaskim zagraniu w ostatniej chwili w polu bramkowym z interwencją zdążył Patryk Kominek.

W 58 minucie po dośrodkowaniu z prawej strony boiska Damiana Banachewicza i strzale Piotra Winogrodzkiego piłka zatrzymała się na poprzeczce bramki strzeżonej przez Edwina Odolczyka. Po chwili mocny strzał z około 20 metrów Patryka Dzikowicza nieznacznie minął bramkę Adriana Hengera. W 63 minucie z kolei bramkarz Iny musiał już interweniować po strzale Dariusz Jurackiego z ostrego kąta.

W 67 minucie z piłką w polu karnym znalazł się Michał Jarząbek. Balansem ciała zgubił obrońcę, po czym został przez niego nadepnięty, a sędzia wskazał na wapno. Do jedenastki podszedł Piotr Winogrodzki i trafił w słupek. Na odpowiedź Orła trzeba było poczekać do 75 minuty. Wtedy to zagranie z okolic narożnika pola karnego minęło o centymetry wbiegającego napastnika gości i słupek bramki Iny.

Na około 10 minut przed końcem spotkania goleniowianie mieli rzut wolny z około 30 metrów spod linii bocznej boiska. Do piłki podszedł Michał Jarząbek i kapitalnym uderzeniem w samo okienko kompletnie zaskoczył Edwina Odolczyka. W 87 minucie kapitan Iny mógł skorzystać z błędu bramkarza Orła. Uprzedził go, ostatecznie piłka spadła pod nogi Przemysława Stosio na 20 metrze, ale jego próba strzału na pustą bramkę została zablokowana. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i Ina wygrała po raz 4 w tym sezonie. W niedzielę biało-zielonych czeka bardzo trudne zadanie – do Goleniowa przyjeżdża bowiem lider – Flota Świnoujście. Już teraz zapraszamy na to spotkanie – emocje gwarantowane.

INA GOLENIÓW – ORZEŁ WAŁCZ 2:1 (1:1)

Bramki: Michał Jarząbek (12’, 81’) – Marek Hermanowicz (34’)

INA GOLENIÓW: Adrian Henger – Tomasz Borucki, Igor Paszkowski, Patryk Kominek (90’ Kornel Klewin), Natan Wnuczyński – Damian Banachewicz (64’ Radosław Gil), Patryk Lubośny, Piotr Winogrodzki (88’ Michał Łukasiak), Kacper Tomaszewicz (77’ Przemysław Stosio), Maciej Żabicki (60’ Wojciech Borek) – Michał Jarząbek

ORZEŁ WAŁCZ: Edwin Odolczyk – Konrad Trzmiel (83’ Mateusz Albin), Daniel Popiołek, Vincenzo Riccio (57’ Przemysław Stolarski), Patryk Dzikowicz (71’ Paweł Wegner), Dariusz Juracki, Maciej Michalik (86’ Jakub Kuternowski), Marek Hermanowicz, Wojciech Suślik, Jakub Cerazy, Jakub Jaworek