Relacja: INA Goleniów – Bałtyk Koszalin 1:3 (1:1)
Bałtyk lepszy od Iny
Ina Goleniów przegrała przed własną publicznością z Bałtykiem Koszalin 1:3 (1:1). Dla biało-zielonych bramkę zdobył Piotr Winogrodzki. Dla gości zaś trafili Krystian Krauze, Leszek Pazdur i Konrad Romańczyk. Dla goleniowian była to pierwsza porażka przed własną publicznością w tym sezonie, koszalinianie zaś kontynuują swoją zwycięską passę i wskakują na fotel lidera rozgrywek.
Biało-zieloni skomplikowali sobie sytuację już na początku spotkania. Kibice nie zdążyli jeszcze dobrze usiąść, a Bałtyk już prowadził. Piłkę z autu wrzucił w pole karne Dawid Biergiel, a tam najwyżej wyskoczył Krystian Krauze i precyzyjnym uderzeniem nie dał szans Pawłowi Sobolewskiemu. Ina odpowiedziała jednak 15 minut później. Wtedy to po rzucie wolnym wykonywanym przez Łukasza Szymfelda, próbującego interweniować na 5 metrze bramkarza gości uprzedził Piotr Winogrodzki, trącił piłkę głową i zrobiło się 1:1. Bałtyk zaatakował natychmiast – po dośrodkowaniu z bocznego sektora boiska Bartłomieja Płutna, przed szansą stanął Konrad Romańczyk, ale jego uderzenie przewrotką obronił Paweł Sobolewski. Po 30 minutach gry jeszcze raz zaatakowała Ina. Wtedy to dobrze zachował się Kamil Wiśniewski – zabrał piłkę przeciwnikowi na jego połowie, odegrał do Filipa Kominka, a ten będąc w polu karnym, zauważył nadbiegającego Przemysława Stosio, który jednak posłał piłkę obok bramki. Do przerwy już nic się nie zmieniło – sprawiedliwy remis 1:1.
Druga połowa zaczęła się bardzo podobnie do pierwszej. Ina zaspała w szykach obronnych – z piłką minął się Rafał Makarewicz, a zagranie z prawej strony pola karnego strzałem kończył Leszek Pazdur, ale z okolic 10 metra nieznacznie się pomylił. W 58 minucie po kolejnej akcji prawą stroną ten sam zawodnik już się nie pomylił i pewnym uderzeniem wyprowadził Bałtyk na prowadzenie. W 62 minucie Ina mogła doprowadzić do remisu – po akcji braci Kominek, po dośrodkowaniu w pole karne, przed szansą stanął Kamil Wiśniewski, ale nieczysto trafił w piłkę i jego strzał z powietrza z 11 metra nie przyniósł rezultatu.
W 65 minucie Bałtyk znów był skuteczny. Kolejna akcja prawą stroną rozdarła szeregi obronne Iny, a do dośrodkowanej piłki wyskoczył Konrad Romańczyk. Futbolówka odbiła się od wewnętrznej części poprzeczki i nieznacznie minęła linię bramkową, co nie umknęło uwadze sędziego. Zrobiło się więc 1:3 i Bałtyk mógł kontrolować przebieg spotkania. Chwilę później jednak pozorny spokój gości mógł się skończyć. Indywidualną akcję przeprowadził bowiem Kamil Wiśniewski. Minął ostatniego obrońcę i uderzył silnie z ostrego kąta. Piłka jednak odbiła się od słupka, a dobitka Michała Jarząbka również nie znalazła drogi do siatki. W 84 minucie kolejną swoją szansę miał Kamil Wiśniewski, ale po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, jego strzał głową minął bramkę strzeżoną przez Sebastiana Skrzyńskiego. W doliczonym czasie gry jedną z nielicznych, szybkich kontr przeprowadzili goście. Akcję jednak w ostatnim momencie, już w polu karnym, ofiarną interwencją zatrzymał Patryk Kominek. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i Ina przegrała z Bałtykiem 1:3.
INA GOLENIÓW – BAŁTYK KOSZALIN 1:3 (1:1)
Bramki: Piotr Winogrodzki (19’) – Krystian Krauze (3’), Leszek Pazdur (58’), Konrad Romańczyk (65’)
INA: Paweł Sobolewski – Łukasz Szymfeld, Adam Dobrowolski, Rafał Makarewicz, Patryk Kominek – Michał Jarząbek, Piotr Winogrodzki (75’ Hubert Pędziwiatr), Daniel Mojsiewicz, Przemysław Stosio (83’ Mateusz Podyma), Filip Kominek (70’ Maciej Żabicki) – Kamil Wiśniewski
BAŁTYK: Sebastian Skrzyński – Dawid Biergiel, Maciej Andrzejczak, Krystian Krauze, Damian Kulon, Artur Fryś (82’ Paweł Rak), Bartłomiej Fastyn, Bartłomiej Putno (65’ Jakub Janasik), Wiktor Naworski (73’ Dawid Gruchała – Węsierski), Leszek Pazdur (79’ Fabian Walaszczyk), Konrad Romańczyk
Żółte kartki: Michał Jarząbek, Piotr Winogrodzki, Rafał Makarewicz (Ina) Krystian Krauze (Bałtyk)