Podsumowanie 30. kolejki IV ligi

Stal Szczecin – Ina Goleniów 3:3 (1:2)
Ina Goleniów wywalczyła swoje miejsce w IV-ligowym gronie na przyszły sezon. Stal już wcześniej spadła do „okręgówki”, ale nie odpuściła goleniowianom. Biało-zieloni trzykrotnie obejmowali prowadzenie i za każdym razem gospodarze wyrównywali. Skończyło się remisem 3:3 i wynik ten sprawił, że kibicom Iny kamień spadł z serca. Oby w przyszłym sezonie mniej było takich emocji.

Dąb Dębno – Kluczevia Stargard 1:1 (0:1)
Dąb starcił już wcześniej szanse na awans do III ligi i było to widać na boisku. Kluczevia również o nic już nie grała – utrzymanie miała w kieszeni po ostatnim zwycięstwie nad Sarmatą. Mecz rozpoczął się świetnie właśnie dla gości, którzy już w 3 minucie wyszli na prowadzenie, które utrzymali przez godzinę. Wtedy Dąb wyrównał i przycisnął, ale wynik 1:1 utrzymał się do końca spotkania.

Sarmata Dobra – Vineta Wolin 0:3 (0:0)
Długo, bo ponad godzinę bronili się skutecznie Sarmaci. W 61 minucie Vineta jednak objęła prowadzenie za sprawą Skorba, a później 2 bramki dołożył jeszcze Adam Nagórski, który tym samym został królem strzelców IV ligi w sezonie 2014/2015. Vineta Wolin po tym meczu w końcu mogła odkorkować szampany i powitać upragnioną III ligę.

Odra Chojna – Energetyk Gryfino 1:3 (1:3)
Kibice obu zespołów nie darzą się sympatią – niektórzy z nich odgrażali się, że to Odra wbije gwóźdź do trumny Energetyka i sprawi, że ten wyląduje w „okręgówce”. Plan ten wypalił tylko w połowie – Energetyk wygrał, ale i tak spadł z uwagi na niekorzystne rezultaty w innych spotkaniach. Wynik meczu został ustalony już w 32 minucie, wtedy to swojego hattricka skompletował Mateusz Toporkiewicz. Był to niezwykły wyczyn, gdyż zawodnik gości potrzebował do tego tylko 11 minut.

Osadnik Myślibórz – Hutnik Szczecin 2:0 (2:0)
Mecz nie miał większej stawki – obie drużyny sąsiadowały ze sobą w tabeli i po tym meczu tylko zamieniły się miejscami. Osadnik wygrał 2:0, a wynik ustalony został jeszcze przed przerwą. Myśliborzanie tym samym znów pokazali, że na własnym stadionie czują się bardzo dobrze.

Lech Czaplinek – Gryf Kamień Pomorski 1:3 (1:1)
Początek był dobry dla Lecha – gospodarze po nieco ponad kwadransie prowadzili, ale ostatecznie przegrali 1:3 i porażką pożegnali się z IV ligą. Na jak długo? Tak jak zwykle na rok, czy tym razem ich pobyt w okręgówce potrwa dłużej? Gryf zwycięstwem tym uratował IV ligę. Mało tego, wskoczył nawet na 8. lokatę.

Świt Skolwin – Arkonia Szczecin 0:1 (0:1)
Popsuli nieco święto swoim kibicom piłkarze Świtu. Lider i ostateczny zwycięzca IV-ligowych rozgrywek przegrał przed własną publicznością po słabym w swoim wykonaniu meczu 0:1 ze spadkowiczem – Arkonią. Przed Świtem mało czasu na uzupełnienie kadry i wzmocnienie przed III-ligowym sezonem. Tam taka postawa, jak w tym sezonie może nie wystarczyć do utrzymania, tym bardziej, że w przyszłym roku szykuje się reorganizacja rozgrywek na tym szczeblu.

Iskra Białogard – Darzbór Szczecinek 2:0 (1:0)
Pyrrusowe zwycięstwo na koniec zanotowała Iskra. Chyba, że sytuacja w wyższych ligach się zmieni i Iskra „kuchennymi drzwiami” zapewnie sobie IV-ligowy byt. I nie można powiedzieć, że zespół ten nie zasłużył na utrzymanie. Darzbór z kolei popsuł sobie nieco wiosenne statystyki – w tabeli wiosennej zajął bardzo wysokie 3. miejsce. Gdyby wygrał, mógłby być nawet 2.

Tabela IV ligi po ostatniej 30 kolejce:

1 Świt Skolwin 63 64-31
2 Vineta Wolin 63 66-25
3 Dąb Dębno 59 62-36
4 Odra Chojna 49 61-44
5 Darzbór Szczecinek 47 46-35
6 Osadnik Myślibórz 43 58-46
7 Hutnik Szczecin 41 53-53
8 Gryf Kamień Pomorski 39 47-51
9 Kluczevia Stargard 38 49-51
10 INA GOLENIÓW 38 52-52
11 Iskra Białogard 37 39-46
12 Energetyk Gryfino 36 47-56
13 Arkonia Szczecin 34 38-44
14 Lech Czaplinek 31 40-55
15 Stal Szczecin 29 45-58
16 Sarmata Dobra 18 23-107

Miejsca 1-2: awans do III ligi
*Miejsca 11-16: spadek do Klasy Okręgowej
* ilość spadających zespołów zwiększona z uwagi na rozstrzygnięcia w rozgrywkach wyższych lig.