Relacja: INA Goleniów – Lech Czaplinek 3:0 (1:0)

Srogi rewanż za jesień. Ina ogrywa Lecha!

Ina Goleniów świetnie rozpoczęła rundę wiosenną rozgrywek IV ligi. Na inaugurację goleniowianie rozbili 3:0 (1:0) Lecha Czaplinek po bramkach Adam Jakubowskiego (dwóch) oraz Kamila Wiśniewskiego.

Biało-zieloni na niewiele pozwolili swoim rywalom, a przy odrobinie szczęścia i lepszej skuteczności mogli wygrać zdecydowanie wyżej. W pierwszych 11 minutach gry goleniowianie dwukrotnie obijali poprzeczkę bramki bronionej przez Wilczyńskiego. Najpierw dośrodkowanie Jarząbka niemal nie wpadło za kołnierz bramkarzowi z Czaplinka, a chwilę później po dograniu Banachewicza z rogu, głową uderzał Mituła, ale i on trafił w poprzeczkę.

W 13 minucie jednak biało-zieloni wykorzystali swoją przewagę. Świetną piłkę za plecy obrońców zagrał Lubośny, przejął ją Jarząbek i choć nie najlepiej się z nią zabrał, to zdołał odegrać futbolówkę do Jakubowskiego. Ten, będąc na 11 metrze, zwiódłobrońcę i strzałem tuż przy słupku zdobył swoją pierwszą bramkę w tym meczu. Kilka minut później znów Jakubowski po świetnym podaniu Wiśniewskiego stanął przed dobrą okazją, ale jego strzał z ostrego kąta na rzut rożny odbił Wilczyński. W 32 minucie napastnicy Iny zamienili się rolami. Tym razem to Jakubowski urwał się prawą stroną i dograł do Wiśniewskiego, lecz jego strzał świetną interwencją zatrzymał golkiper gości. Lech nie potrafił skonstruować żadnej składnej akcji, a mimo to, dość przypadkowo, stanął przed doskonałą okazją do wyrównania rezultatu. W 45 minucie zagranie w pole karne ręką powstrzymywał Wiśniewski i nie pozostawił sędziemu wyboru – rzut karny dla gości. Skończyło się na strachu, bo wykonawca jedenastki, zaliczając fatalne pudło, pokazał, jak karnych nie powinno się wykonywać.

Druga połowa doskonale zaczęła się dla biało-zielonych. 2 minuty po wznowieniu gry akcję na lewym skrzydle przeprowadził Jarząbek, dograł w pole karne do Jakubowskiego, a ten z bliskiej odległości po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Lech próbował odpowiedzieć, ale nie potrafił zagrozić bramce Iny. Goście grali bez pomysłu, a Ina świetnie rozbijała ich ataki jeszcze na przedpolu. W 57 minucie przed swoją szansą stanął Banachewicz. Skrzydłowy gospodarzy ściął akcję do środka i uderzył precyzyjnie z 20 metrów, ale Wilczyński zdołał wybić piłkę. W 79 minucie Jarząbek zaliczył trzecią asystę w tym meczu. Na prawej stronie ograł jednego z obrońców, dograł do wbiegającego Wiśniewskiego, a ten w najlepszy możliwy sposób przywitał się z goleniowskimi kibicami po powrocie, zdobywając 3 bramkę dla Iny strzałem z bliskiej odległości. W 84 minucie przed świetną szansą stanął jeszcze Jarząbek, ale w sytuacji sam na sam zatrzymał go bramkarz gości. Piłkę po jego interwencji dobił Wiśniewski, ale sędzia dopatrzył się spalonego i nie uznał bramki. 2 minuty później znów Wiśniewski uderzał, tym razem zza pola karnego, lecz jego strzał na słupek sparował Wilczyński. W jednej z ostatnich akcji meczu przed szansą stanął jeszcze Szymfeld, ale i jego uderzenie nie znalazło drogi do siatki.

Tak grający Lech Czaplinek może mieć poważne problemy z utrzymaniem się w IV lidze. Nie wiadomo, jak potoczyłby się mecz, gdyby Lech wykorzystał rzut karny tuż przed przerwą, jednak wynik wydaje się jak najbardziej sprawiedliwy. Ina wzięła srogi rewanż za jesienną porażkę i pokazała, że w tej rundzie będzie groźna dla każdego. W następnej kolejce goleniowian czeka znacznie trudniejsze zadanie – biało-zieloni zagrają w Myśliborzu z zajmującym 5. miejsce w tabeli Osadnikiem, który pokonał na inaugurację Gryfa w Kamieniu Pomorskim 2:0. Lech z kolei poszuka punktów w Szczecinie, gdzie zagra z Arkonią.

INA GOLENIÓW – LECH CZAPLINEK 3:0 (1:0)
Bramki: Jakubowski (13′, 47′), Wiśniewski (79′)

INA: Patryk Krawczyk – Robert Żurowski (86′ Maciej Żabicki), Tomasz Trosko, Kamil Mituła, Łukasz Szymfeld (90′ Krystian Krzak), Patryk Lubośny, Daniel Mojsiewicz, Michał Jarząbek, Damian Banachewicz, Kamil Wiśniewski (90′ Piotr Symonowicz) – Adam Jakubowski (76′ Damian Kosior).
LECH: Patryk Wilczyński – Paweł Jurewicz, Bartłomiej Woźniak, Cyprian Chwiałkowski, Paweł Kibitlewski, Mariusz Dziwirski, Maciej Michalik, Piotr Kibitlewski, Karol Rytczak, Damian Suska, Tomasz Tomczak oraz Maciej Górniak, Adam Gawlik, Piotr Olechowski.